W celu uczynienia strony internetowej bardziej użyteczną i funkcjonalną, używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies. Korzystanie z serwisu jest równoznaczne
ze zgodą użytkownika na ich stosowanie. Dowiedz się więcej lub zmień ustawienia plików cookies.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

28.02.2016 - Tak spółka Tyski Sport "wspiera" młodzieżowy hokej w Tychach...

 

 

   Od dnia wczorajszego jesteśmy zażenowani decyzją Tyski Sport S.A. o

   zlikwidowaniu list zawodników hokejowych drużyn MOSM Tychy, które

   umożliwiały bezpłatne wejście na mecze GKS Tychy młodym tyskim

   zawodnikom. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami tej

   bulwersującej sprawy...

 

 

 

 

Środowisko młodzieżowego hokeja w Tychach zostało poruszone w sobotę informacjami, jakie dotarły do niego ze strony Spółki Akcyjnej Tyski Sport.

 

Otóż przed rozpoczęciem półfinałów Mistrzostw Polski seniorów, Tyski Sport przekazał MOSM Tychy pulę 30 bezpłatnych biletów z przeznaczeniem dla młodych hokeistów, którzy mogliby na lodowisku obejrzeć spotkanie z Podhalem.

 

Może nie byłoby to takie poruszające, gdyby nie fakt, że tych chłopaków jest trzy razy więcej.  Nie byłoby to poruszające, gdyby nie fakt, że do tej pory (z wyjątkiem Pucharu Kontynentalnego – wydawało nam się, że to tylko wypadek przy pracy) młodzi tyscy hokeiści bez problemu oglądali mecze seniorów GKS Tychy wchodząc na tzw. listę.

 

Jeszcze tydzień temu zespół Juniorów Młodszych zdobył tytuł Mistrza Polski, wygrywając Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży. Nagrody dla naszych hokeistów wręczał między innymi Prezes Tyski Sport S.A.

 

Wszyscy byliśmy dumni, zastanawialiśmy się kiedy, czy w poniedziałek, czy we wtorek młodzi tyscy Mistrzowie zostaną przedstawieni licznie zgromadzonej publiczności? Kiedy będą mogli pokazać się tyskim kibicom? Jaką nagrodę ufunduje im miasto i jego władze?

 

Od wczoraj już wiemy, jaka to „nagroda”. Smutne to i straszne. Zastanawiamy się czy chcemy w tym uczestniczyć?

 

Czy to ma sens?

 

Jedno Miasto – Jeden Klub, śpiewają na meczach seniorów ich kibice, ale czy tak to faktycznie jest?

 

My, rodzice młodych hokeistów widzimy, że te trzy działające w Tychach podmioty: Tyski Sport, GKS Tychy i MOSM Tychy, rzadko bywają dla siebie równoprawnymi partnerami.

 

Oczywiście najmniej do powiedzenia ma tu MOSM Tychy.

 

Odnosimy wrażenie, że najmniej potrzebni w tej triadzie są młodzi hokeiści.

 

Zupełnie tak jak w tym starym kawale o szkole, która dla nauczycieli byłaby najlepszym miejscem pracy, gdyby tylko w niej nie było uczniów.

 

Za poniesione przez młodych hokeistów całosezonowe wyrzeczenia, trud i pot na treningach, stłuczenia, złamania i inne kontuzje, niektórzy otrzymali medale albo jeszcze otrzymają, gdy wygrają rozgrywki trwające w paru grupach wiekowych.

 

Teraz otrzymali nagrodę specjalną i prezent za przywiązanie do trójkolorowych barw tyskiego GKS.

 

Prezent Tyskiego Sportu jest smutnym podsumowaniem zaangażowania się tej spółki w rozwój młodzieżowego hokeja w Tychach.

 

Wizja mamony uzyskanej z biletów, dla mocodawców tego klubu jest ważniejsza, niż wspieranie swoich własnych wychowanków. Tego nie było nawet w czasach, gdy ten klub ledwo wiązał koniec z końcem. Jutro na meczu GKS Tychy – Tatry Ski Podhale Nowy Targ na trybunach tyskiego lodowiska zabraknie wielu młodych tyskich hokeistów, dla których ten klub to świętość. Podejdą do wejścia, gdzie przez całe lata wchodzili na mecze swojej drużyny i odejdą z kwitkiem, nie mając już pewnie możliwości zakupu biletu. Ale włodarze tego klubu mają to gdzieś – przecież lepiej za pieniądze, nas, tyskich podatników inwestować w zakup zawodników nigdy nie szkolących się na Stadionie Zimowym w Tychach.

 

Współczujemy tylko naszym Trenerom, którzy od wczoraj głowią się jaki klucz obrać, aby przekazać te zacne 30 biletów...

 

W imieniu naszych dzieci, serdecznie dziękujemy, My, Rodzice, główni sponsorzy tyskiego młodzieżowego hokeja.